Historia
Małgosi Wróblewskiej -
Zniszczone dzieciństwo w imię dobra
dziecka.
Zniszczone dzieciństwo w imię dobra dziecka.
Gdy miałam 4 lata to mój tata zaczął wyjeżdżać do pracy do Szwecji.
Pewnego roku latem zabrał mnie i mamę na wakacje do Szwecji . Po tej
podróży miedzy rodzicami zaczęło się psuć i zaczęli się rozwodzić . Moja mama poznała o 25 lat starszego Szweda. W trakcie spraw
rozwodowych i walki o opiekę nade mną do naszego domu przyjechała
ciotka siostra mamy i powiedziała ze zabiera mnie na ferie żebym
poznała swoich kuzynów a mieszkali 500 km ode mnie.
Nigdy nie wróciłam do domu na polecenie mojej matki wyrwano mnie z
rodzinnego domu i otoczenia pozbawiono kontaktu z rodzina od strony
mojego taty i wrzucono do obcego miejsca bo tak naprawdę ani ciotki
ani kuzynów nigdy wcześniej nie znałam. Mieszkałam tam do 9 roku
życia bez ojca i matki bo matka w tym czasie przebywała w Szwecji a
mój tata nie mógł się zemną kontaktować wszystko było ukrywane przed
nim i sądem nawet udało się załatwić tak ze alimenty odbierała
ciotka bo matki w tym czasie nie było sądu nie obchodziło dla czego
alimenty odbiera ciotka po prostu matka tak chciała i juz. Z czasem
matka pozbawiła ojca praw rodzicielskich miał przyznane widzenia ale
kogo to interesuje !!!!
Na pewno nie sąd.
Gdy miałam 9 lat matka zabrała mnie do Szwecji .
Wmawiała mi ze ojciec mnie porzucił że nigdy mnie nie chciał, ale ja
pamiętałam jak się dowiedział że wyjeżdżam przyjechał na prom to ona
nie pozwoliła mi się z nim pożegnać. To był ostatni raz kiedy
widziałam tatę. Cale moje dzieciństwo to był koszmar matka mnie biła
i znęcała się psychicznie kazała sobie dziękować że dzięki jej nie
wylądowałam w domu dziecka bo mnie zabrała ze sobą. Gdy tata do mnie
dzwonił to matka kazała mi mówić do niego że ma już nigdy nie
dzwonić i że nie chcę go znać a nawet kazała mi udawać ze
zapomniałam polskiego języka. Gdy miałam 13 lat to przypadkowo
odebrałam pocztę i był list od taty po latach się dowiedziałam że to
nie pierwszy list od niego tyle że matka je odbierała i wyrzucała.
W wieku 17 lat odważyłam się powiedzieć w szkole jak się matka znęca
nade mną wezwali ją i po tym kazała mi wszystko wycofać musiałam
powiedzieć że byłam na nią zła i to wymyśliłam.
W roku 2004 zamieszkałam sama miałam 19 lat, a w 2010 odnalazłam
tatę przez film na yotube , mój tata jest trenerem zapaśniczym w
klubie Viking Wolin na yotubie był film z pokazu zapasów i mój tata
brał tam udział. Napisałam e - maila do klubu i tata odpisał. Moja
matka była na tyle perfidna że podwyższyła ojcu alimenty w czasie
kiedy ja juz z nią nie mieszkałam i byłam samodzielna. Napisała
upoważnienie ze ja niby się zgadzam aby ona za mnie uczestniczyła w
sprawie o alimenty i podrobiła pod tym mój podpis !!! W normalnym
systemie sąd by chciał to ze mną skonsultować. Mój tata myślał że ja
go podałam o podwyżkę.
Na dzień dzisiejszy nie mam z matką kontaktu a mieszka 5 km drogi
ode mnie .
Mam nadzieje że się pozmienia w polskim sądownictwie że mój przykład
coś wyjaśnia bo to wszystko jest złe to nie służy dzieciom !!!!!
Pozdrawiam
Gośka
Nadal uważasz że alimenty dla dziecka są najważniejsze? |